Wprowadzenie: Ś.p. ks.biskup Władysław Bandurski. Protestancki teolog wypowiada się o spowiedzi. Bolszewicy odpowiadają socjalistom.Miasto Czarnków.Sejmowa ustawa o pochówkach osób zmarłych. I masona można nawrócić na katolicyzm. Morderstwo w leningradzkim,katolickim kościele. Protest OO. Paulinów częstochowskich.
Ś.p. ks. biskup Władysław Bandurski. W niedzielę, dnia 6 bm., o godzinie 20 min. 25 zasnął w Bogu ś.p. ks. biskup dr Władysław Bandurski. Zmarły dostojnik Kościoła urodził się w Sokalu dnia 25 maja 1865 r. Otrzymał staranne wychowanie w domu rodzicielskim, gdzie wiara i gorący patrioryzm były cechą przewodnią życia rodzinnego. Ulegając głosowi powołania kapłańskiego po ukończeniu gimnazjum, seminarium duchowne i uniwersytet we Lwowie, otrzymał tam w roku 1888 święcenia kapłańskie. Dla pogłębienia swych studiów udaje się do Rzymu, gdzie słucha wykładów na uniwersytecie gregoriańskim. Po powrocie do kraju pełni obowiązki wikarego w Kamionce Strumiłowej, następnie sprawuje urząd prefekta w szkołach lwowskich. Kardynał Puzyna powołuje go na swego sekretarza, potem kanclerza Kurii Biskupiej. W r. 1903 zostaje mianowany kanonikiem kapituły krakowskiej oraz prałatem papieskim.Oprócz wielkiej wiedzy ś.p. ks. Bandurski już wtedy dał się poznać jako wybitny i natchniony kaznodzieja. Kazania patriotyczne z okazji różnych obchodów narodowych wzbudzają ogólny zachwyt i wstrząsają niejedną duszą.
W r. 1906 Bandurski zostaje mianowany biskupem-sufraganem archidiecezji lwowskiej. Na tym stanowisku pracuje niestrudzenie, zwłaszcza wśród umiłowanej młodzieży. W roku 1912 organizuje akcję przeciwko oderwaniu Chełmszczyzny od b. Królestwa Kongresowego, zakłada Komitet Ochrony Kresów Wschodnich, zbiera pomoc dla „opornych”. Sokół, drużyny Bartoszowe i strzeleckie miały w zmarłym biskupie gorącego orędownika i czułego opiekuna.
ks.Władysław Bandurski i Józef Piłsudski (Olkusz, 1916 r.). Autor foto, nieznany - Panteon Polski, 1927 r. nr. 30 (marzec 1927) s. 7. Narodowe Archiwum Cyfrowe (Sygnatura 22-18). Foto pobrano z Domeny publicznej.
Z chwilą wybuchu wojny światowej i powstania legionów zostaje ich przewodnikiem duchowym. Do legionów wnosił czystą ideę, patriotyzm i bezinteresowność. Czy na froncie bojowym, czy jako wizytator więzień w Marmarosz, Benjaminowie, Szczypiornie, wszędzie wnosił pogodę ducha, wiarę w przyszłe odrodzenie Ojczyzny.
Po odzyskaniu niepodleglości ś.p. ks. biskup Bandurski spełniał obowiązki kapelana wojsk na Wileńszczyźnie, gdzie też, złożony od dawna niemocą, żywota czynnego dokonał.
Równolegle z pracą duszpasterską ś. p. Ks. Bandurski, dał się poznać jako płomienny literat. Znane jest powszechnie w Polsce jego dzieło „Jadwiga, święta królowa na polskim tronie” (Bytom 1910 r). „Ducha nie gaście”, „Krwi ofiarnej cześć”” , zbiórki poezji „ Z niewoli do ziemi obiecanej” itd.Eksportacja zwłok ś. p. Ks. biskupa Bandurskiego do kościoła odbyła się dnia 9 bm., pogrzeb zaś 10 marca.
Protestancki profesor teologii o spowiedzi.. P. Niebergall, profesor teologii protestanckiej w Heidelbergu, pisze o spowiedzi co następuje:”Bardzo żałować trzeba, że w kościele ewangelickim nie ma instytucji, któraby czyniła zadość potrzebie rozmówienia się o stanie duszy oraz osobistego upewnienia się o odpuszczeniu winy. Jest w życiu wiele sytuacji, w których człowiek chętnie otworzyłby serce swoje przed bliźnim, posiadającym powagę, aby znaleść ulgę przez słowo, świadczące o zrozumieniu i współczuciu. Powinniśmy (pastorzy) na ambonie często zwracać uwagę wiernych na to, że my, pastorzy, jesteśmy obowiązani i gotowi świadczyć tę przysługę miłości każdemu z tą samą dyskrecją, z jaką świadczą ją nasi katoliccy koledzy, którzy tak doskonale zachowują tajemnicę spowiedzi.” Piękne te słowa protestanckiego uczonego świadczą o tęsknocie, żyjącej w sercu niektórych protestantów, którzy z żalem przypominają sobie szczęście, jakie daje człowiekowi kościół katolicki. Korzystajmy więc tym ochotniej z tej boskiej instytucji, jaką jest spowiedź w Kościele katolickim.
.Ojciec św. Pius XI obchodził w tym roku 10-lecie swoich rządów. Z tej okazji pojawiły się nawet ze strony niewierzących liczne głosy, wyrażające hołd dla wielkiej i wszechstronnej działalności Ojca św. Podniosła głos i „Gazeta Robotnicza”, ale przedstawiła życie i działalność Ojca św. w tak poniżający sposób, że najwyższą budzi to odrazę u każdego, nie tylko katolika, ale i szanującego się człowieka.
Portret papieża Piusa XI. Autor: Nicola Perscheid, via Wikimedia Commons. Foto pobrano z Domeny publicznej. Źródło: Deutsches Bundesarchiv (German Federal Archive).
Jeśli socjaliści w Ojcu św. nie uznają Namiestnika Chrystusowego, to powinni chociaż uznać w nim głowę i przedstawiciela milionów katolików całego świata, winni uznać jego dotychczasową pracę naukową, jego zabiegi i troski o podniesienie moralne świata. Nawet pogańskie Chiny, uznając siłę moralną, płynącą z Watykanu, z pełnym zaufaniem zwróciły się do obecnego Ojca św. Z prośbą o pośrednictwo w ich konflikcie z Japonią.
Socjaliści z „Gazety Robotniczej” przedstawiają Ojca św. Jako człowieka, którego jedyną pracą i przyjemnością jest ubieranie się w najdrogocenniejsze jedwabie i klejnoty. Według nich: „Papież nigdy nie naucza i nie działa między ludem, a pozwala brać udział w odprawianych przez siebie ceremoniach kościelnych tylko tej części ludu, która się nie może odpowiednio ubrać...nie wpuszcza biedaków... składa swe skarby do różnych banków w Anglii, Szwajcarii, zaś nigdy w Polsce.”
Nie będziemy na te fałsze i brednie odpowiadali. Te liczne rzesze robotników ze Śląska i z całej Polski, biorące udział w pielgrzymkach organizowanych czy to przez Ligę Katolicką w Katowicach, czy też przez Związek Robotników w Poznaniu w przyszłym nawet roku pouczać mogą socjalistycznych bałamutnych pisarzy o czem innym.
Nawet bolszewicy więcej okazali obiektywności w ocenie działalności obecnego Ojca św. od socjalistów. W ustępie, wyjętym z numeru 12 „Bezbożnika” przeczytać sobie mogą, co następuje:
„Przede wszystkim trzeba podkreślić nadzwyczajną aktywność kierownika Kościoła. W ciągu dwóch lat ostatnich ogłosił on cały szereg tzw. Encyklik, traktujących o wszystkich najważniejszych sprawach życia bieżącego. Papież mówi w nich o wychowaniu młodzieży, o małżeństwie, o kwestii robotniczej, o socjaliźmie, o kryzysie światowym i o bezrobociu.
Czarnków. Poznaj swój kraj. Nad rzeką Notecią leży graniczne miasto Czarnków. Krajobraz tej okolicy – bodajże najpiękniejszy z krajobrazów wojewodztwa poznańskiego, wyróżnia się długim pasmem wzniesień – do 130 metrow nad poziom morza.
Dzisiejszy powiat czarnkowski zamieszkują na zachodzie Mazurzy, zamiłowani do pracy, przywiązani do ziemi – karmicielki. Mówią gwarą – mazurzeniem:sydło,scotka, zaba:chujka – sosna, hale – tak, kańdek – troszkę. Pieśni mazurskie, wierzenia, podania ludowe zachowały się dotąd po chatach.
Fotografia rynku miasta Czarnkowa. Autor: mieszkaniec, Praca własna: CC BY-SA, via Wikimedia Commons. Data: 18 kwietnia 2013.
Miasto Czarnków. Okolica ta posiada cechy regionalne Duch polski czuwa w organizacjach, stowarzyszeniach świeckich i kościelnych, a wielką rolę kulturowo-oświatową odgrywają: Państwowe Seminarium Nauczycielskie i Gimnazjum im. Janka z Czarnkowa. Na gruncie katolickim – kolegiata w Czarnkowie od wieków pełni swoje zadanie.
Rzeka Noteć od zarania dziejow naszych stanowila granicę między Polską a Pomorzem. Zbudowano tu szereg zamków i grodów: Nakło, Ujście, Czarnków, Wieleń, dla zabezpieczenia od napadów ze strony wojowniczych ludów.
Pierwsza wzmiankę o Czarnkowie mamy z 1025 r. Od czasów Bolesława Chrobrego. Po długich i licznych walkach zdobywa Czarnków Bolesław Krzywousty w 1108 r., ubezpieczając przez to całe pogranicze. W roku 1192 oddaje Mieszko Stary gród Czarnkowski Mikołajowi, wojewodzie kaliskiemu. Mikołaj nadaje grodowi prawo miejskie i zmienia swoje dziedziczne nazwisko Dzierżyjkraj na Czarnkowskie, będąc praojcem słynnego rodu Czarnkowskich. W 1247 r. Wincenty Czarnkowski przystępuje do budowy drewnianego kościoła, który przetrwał do 1580 r.
Ustawiczne walki z Krzyżakami zmuszają Władysława Łokietka do odebrania Czarnkowa w 1325 roku Czarnkowskim ze względów strategicznych. Czarnków, jako zamek pograniczny, niezbędny był królowi do działań wojennych. Kilka lat później Czarnkowscy nadal władają Czarnkowem, aż do wygaśnięcia ich rodu w 1727 r. Na pewien czas dostał się Czarnków w posiadanie Stanisława Leszczyńskiego, a następnie nabył miasto Poniatowski, kasztelan, ojciec króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W 1580 roku zbudowano kościół murowany, ponieważ drewniany z 1247 r. uległ zniszczeniu. Na skutek starań Katarzyny i Franciszka Czarnkowskich kościół ten podniesiono do rzędu kolegiat. W kościele tym spoczywają zwłoki jednego z najszlachetniejszych Polaków, Adama Czarnkowskiego.
W 1655 roku wojska szwedzkie z Karolem Gustawem przechodzą przez Czarnków. W następnych latach okolicę nawiedziła dżuma, sprawiając, że prawie całe miasto wyludniało. Skutkiem rozbioru Polski w 1772 r. Fryderyk włącza Czarnków do Prus.
W 1821 r. Zamienia Pius VII kolegiatę na na kościół parafialny. W r. 1868 Czarnków połączono szosą z Poznaniem, a w 1878 r., zbudowano na Noteci most żelazny, istniejący do dziś. W 1919 r. Wzniecają mieszkańcy powstanie przeciwko Niemcom. W kolegiacie odbywały się modły o wolność ziemi. W 1923 roku podejmuje zadanie odnowienia Kościoła ks. proboszcz Mikołaj Swinarski.
Piękny jest kościół czarnkowski. W głównym ołtarzu znajduje się obraz Marii Magdaleny, patronki kościoła. Po bokach prezbiterium widzimy starożytne stale. Kolegiata posiada trzy kaplice, dwie z 1586 r., zbudowana przez Czarnkowskich i trzecia Swiniarskich – fundacja przodków obecnego księdza proboszcza. W kolegiacie znajdują się cenne zabytki: pomnik Macieja Czarnkowskiego z XVI wieku, cynowa trumna z XVII wieku, ozdobiona płaskorzeźbami. Przedstawiają one wypadki dziejowe, w których czynny udział brał Adam Czarnkowski za panowania Stefana Batorego i Zygmunta Wazy.
Miłośnikom sztuki zaleca się zwiedzenie kościoła czarnkowskiego. Okolica z malowniczym krajobrazem prosi się o propagandę krajoznawstwa, gdyż w materiały ludoznawcze bogata.
Autor, Adam Dytkiewicz.
Chleba naszego daj nam dzisiaj! Prośbę tę można dziennie usłyszeć w Katowickim Okręgu „ Caritas” przy ul Krasińskiego 5, gdyż bezrobocie nie tylko w sferach robotniczych, lecz także obejmuje i pracowników umysłowych, które z dnia na dzień wzrasta. Długo nieraz trwa u ostatnich walka dumy i ambicji z cichą nędzą. Dawniej sami wspierali biednych, teraz głód zmusza ich skierować się do do drzwi Caritasu, gdzie masowo biedni czekaja na kawalek chleba. Czy potrafimy z zimnym sercem odwrócić się nie zważając na ich wołanie? Kto zatula uszy swe na wołanie ubogiego, będzie i sam wołał, a nie wysłuchają go, - powiada Pismo św.Nie tyle głód dokucza ubogiemu, ale i brak odpowiedniej odzieży, daje się odczuć biednemu bądź to w swoim mieszkaniu nieopalonym lub tez bezdomnemu w zniszczonym ubraniu i podartych butach.
Ustawa o chowaniu zmarłych i stwierdzeniu przyczyny zgonu. Sejm w tygodniu ubiegłym uchwalił ustawę o chowaniu zmarłych i stwierdzeniu przyczyny zgonu. Według tej ustawy, ciała osób zmarłych nie mogą być chowane przed upływem 24 godzin od zgonu, a najpóźniej w 72 godziny zwłoki winny być usunięte z mieszkania celem pochowania, albo w razie odroczenia terminu pogrzebu, celem złożenia w kostnicy lub w domie przedporzebowym. Ciała osób zmarłych na chorobę zakaźną powinny być pochowane w przeciągu 24 godzin. Prawo pochowania zwłok ludzkich ma najbliższa rodzina (współmałżonek, krewni wstępni, zstępni, boczni do 4-go stopnia, powinowaci w linii prostej do 1-go stopnia), zmarłych duchownych – również ich władza duchowna, wojskowych – władza wojskowa. Zwłoki nie pochowane przez rodzinę władze administracyjne mogą przekazywać unowersytetom lub też powinne być pochowane przez gminę, w której nastapił zgon.
Stwierdzenie zgonu powinno być ustalone przez lekarza, leczącego chorego, lub w drodze oględzin przez lekarza urzędowego albo przez inną osobę powołaną przez władzę gminną. W razie podejrzenia bądź stwierdzenia choroby zakaźnej albo przestępstwa, popełnionego wocec osoby zmarłej, powinno się o tym powiadomić władzę sądową lub policję.
Na wszystkich cmentarzach w ciągu pięciu lat muszą być pobudowane domy przedpogrzebowe lub kostnice. Obowiązek i prawo zakładania cmentarzy spoczywa na gminach. Prawo zakładania cmentarzy przysługuje prawnie uznanym związkom religijnym. Prawa Kościoła katolickiego do zakładania, rozszerzania, zarządzania i utrzymywania cmentarzy określa art. 17 Konkordatu, na co powołuje się ustawa.
Grób nie może być użyty do ponownego pochówku przed upływem lat 20. Po tym terminie również nie może być użyty, jeżeli nastąpi zastrzeżenie ze strony jakiejkolwiek osoby i uiszczenie przez nią przewidzianej opłaty.
Właściwe organa związków religijnych i wyznaniowych osób prawnych, wydadzą zarzadzenia, dopuszczające na okres pięcioletni od wejścia w życie ustawy powyższej przyjmowanie na cmentarze także zwłok osób, nie należących do tego wyznania, dla którego cmentarz jest przeznaczony, jeżeli w promieniu 30 km od miejsca zgonu niema cmentarza gminnego lub odpowiedniego wyznania.
Murzyni nawrócili masona... We francuskiej Afryce równikowej jeden z wyższych urzędników był zadeklarowanym wolnomularzem. Nie chwalil się wprawdzie swoją przynależnością do loży ale też jej nie ukrywał. Lubił wieczorami odwiedzać misjonarzy i z nimi rozmawiać. Pożyczał też im swoje książki. W niedziele zakonnicy zapraszali go zwykle na obiad.
Z czasem zjawiał się także na nabożeństwach, mówiąc: - Nie chę przychodzić jedynie, by zjeść obiad. Przyjaźń z misjonarzami coraz bardziej się zacieśniała. Pewnego dnia był obecny na uroczystości Chrztu kilkunastu murzynów. Niektórzy wśród nich byli już osobami dorosłymi, tęgie dwudziestoletnie chłopaki. Wolnomularz uważnie śledzil ceremonię. A podczas, gdy misjonarz był niezadowolony z niezgrabności tych , ktorzy przyjmowali chrzest, on widział przede wszystkim przejęcie i religijne skupienie, z jakim sakrament święty przyjmowali. Uroczystość wywarła na nim tak głębokie wrażenie, że jeszcze tego samego dnia powział decyzję, która prawdopodobnie była początkiem zupełnego jego nawrócenia. Miał w domu, we Francji żonę i dzieci, których dotychczas nie dał ochrzcić, by zadokumentować swój wolnomyślicielski światopogląd. Otóż oświadczył misjonarzowi: - Napiszę do matki nszych dzieci, by je kazała ochrzcić w najbliższym czasie.
Następnie dodał: - Ojciec raczy oddać osobiście ten list na poczcie, bo treść jego jest po części dziełem Ojca. Tak przykład religijności czarnych naszych braci działa na dusze niewierzących Europejczyków. Bezwiednie stają się apostołami. (Według, Briault, pod zerem równika).
Bestialskie morderstwo w kościele leningradzkim.Leningradzka „Krasnaja Gazieta” donosi o bestialskim morderstwie popełnionym na osobie zakrystianina katolickiego kościoła w Leningradzie przy ulicy Kiryłowskiej 19, Polaku Albinowskim. Jego zwloki znaleziono w jednej z nisz zakrystii, został okaleczony 38-mioma ranami, zadanymi nożem. Zabójstwo miało być popełnione na tle rabunkowym.
W sprawie kanonizacji błogosławionego ks. Bosco. Proces, jak dotąd, ma przebieg pomyślny. W kwietniu r.b. zbierze się św. Kongregacja Rytów, by rozpatrzeć ważność procesui,i o ile nie zajdą jakieś trudności, w roku przyszłym oczekiwać należy uroczystej kanonizacji bogobojnego kapłana.
Protest OO. Paulinów z Jasnej Góry. OO. Paulini z Jasnej Góry wnieśli do Min. W. R. i O. P. Protest przeciwko zarządzeniu wojewodzkiego urzędu konserwatorskiego. Bowiem, urząd ten postanowił świątynię Jasnogorską zaliczyć do rzędu „zabytków, podlegających ochronie prawa” i ze względu na to, że posiada wartość artystyczną, kulturalną, historyczną i archeologiczną”. Dla katolików w Polsce Jasna Góra jest sanktuarium, największą świętością. Dlatego też potraktowanie jej jako „zabytek” nie tylko ją nie podniesie, ale obniży. Dodać należy, że ten sam urząd konserwatorski, gdy oo. Paulini zaprotestowali przeciwko budowie podrzędnego teatrzyku przed Jasną Górą, uspokoił ich obawy, a później wcale się budowie nie sprzeciwił. Teatrzyk ten, przez odbywanie przedstawień podczas nabożeństw, obraża uczucia katolików i ubliża miejscu świętemu.
Dwaj wybitni dziennikarze angielscy konwertytami. „Osservatore Romano” donosi o świeżym nawróceniu na katolicyzm dwóch wybitnych dziennikarzy angielskich. W.R. Tittertona, znanego współpracownika wielu pierwszorzędnych pism, w których pisuje artykuły wstępne, oraz Klaudiusza Fishera, naczelnego redaktora jednego z bardzo rozpowszechnionych dzienników sportowych. W. R. Titterton w trakcie swych spraw zawodowych pozostawał przez pewien czas w bliższej znajomości z wybitnym G. K. Chestertonem i w ten sposób miał sposobność zetknięcia się ze światem katolickim.
Wiadomości Diecezjalne. Według rocznika diecezjalnego na rok 1932 w diecezji katowickiej znajduje się 421 księży. Z tego: w kancelarii ks. biskupa, kurii i Seminarium Duch. 15, proboszczów 186, wikarych 88, katechetów 56, emerytów 15, poza diecezją przebywa 7, mający inne zajęcia i zurlopowanych 15, zakonników 42. Liczba parafii wynosi 180, samodzielnych kuracyj 8. Kościołów parafialnych jest w diecezji 188, filialnych 20, innych 19. Kaplic, w których odprawia się nabożeństwa 133. Wszystkich przybytków Bożych razem 360.
Katolików liczy diecezja 1 milion 193.499. W stowarzyszeniach młodzieży zorganizowanych jest 17.216 osób, w kongregacjach mariańskich 38.069, w Stowarzyszeniach Mężów Kat. 13.907, w Stowarzyszeniach i Bractwach Matek 37.094, w stowarzyszeniach dobroczynnych 8772, w III. Zakonie 23.661. W Bractwie Serca Jezusowego i w Straży Honorowej 37.392. W Bractwie Różańcowym i Żywym Różańcu 185.329, w Bractwie Szkaplerznym i innych 44.329 osób.
Z Kroniki Tygodnia. Kto będzie prezydentem Rzeszy? W ubiegłą niedzielę odbyły się w całych Niemczech wybory na prezydenta Rzeszy. Głosowanie nie dalo żadnemu z kandydatów absolutnej wiekszości, wobec tego wybory odbędą się powtórnie. Hinderburgowi, choć skupił na siebie 18 milionów 662 tysiące głosów, brakło 160 tysięcy głosów, by być wybranym. Hitler otrzymał 11 milionów 329 tysięcy głosów. Wybory wykazały wzrost głosów za Hitlerem. W ostatnich wyborach do Reichstagu zdobył 6 milionów głosów, a obecnie 11 milionów. Udział w głosowaniu wynosił 86%. Jest pewnym, że w ścisłych wyborach wybrany zostanie Hindenburg.
Zamach na ambasadora niemieckiego w Moskwie. Student uniwersytetu w Moskwie, Juda Stern, dokonał zamachu na radcę ambasady niemieckiej w Moskwie Twardowskiego,, którego ranił. Zamach był przygotowany na ambasadora niemieckiego Dirksena. Sprawcę zamachu, jako też jego wspólnika, aresztowano. Komunikat sowiecki donosi, że Stern miał zeznać, iż zamachu dokonał na polecenie pewnych obywateli z Polski. Poseł Rzeczypospolitej w Moskwie p. Patek zażądał wyjaśnień. Widocznie komuś chodzi o to, by stworzyć zamęt i przeciwdziałać wejściu w życie pokojowego układu zawartego między Rosją Sowiecką a Polską.
Źródło: Periodyk katolicki „Gość Niedzielny” nr. 11-12 /1932. Scieżka dostępu przez Ś.B.C.
https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Bandurski_(duchowny)
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Rynek_w_Czarnkowie.jpg